Strony

Strony

piątek, 27 lutego 2015

Friday I'm in love



Piąteczek. Piątunio. Kto nie lubi piątków? Jest wogóle ktoś taki?

Mogłabym wyciągnąć się na kanapie, ale mam plan przygotowania wałówki na kolejne 2 dni WIELKIEGO SPRZĄTANIA RANCZA.
Na miejscu mamy co prawda piec (och, cudowna sprawa mieć piec, kominek czy też kozę!! ) oraz płytkę elektryczną, ale na przygotowanie pełnowartościowego posiłku nie ma:
a) czasu
b) chęci
c) warunków

Co innego jak chodzi o odgrzanie .... taki posiłek prosto z blaszanej płyty... hymmm... rozmarzyłam się! Smakuje jakoś tak bardziej, intensywniej.

Jak zapewne już wiecie strych mamy ogarnięty, teraz pozostaje parter - trzy pokoje, kuchnia, ganek, łazienka, pomieszczenie pod schodami na strych.
Nawet się nie łudzę, że ogarniemy to wszystko w ten weekend. Ale zawsze to kilka, choćby malutkich kroków do przodu :)

Pozdrawiam cieplutko!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz