... a w zasadzie zaczęliśmy! Kiedy?! Chyba w zeszłym sezonie grillowym, gdy coraz ciężej było zebrać się z Rancza bu powrócić do ciasnego mieszkania w bloku.
Pierwsze myśli. A może by warto zaryzykować ?!
Pierwsze kroki w tym kierunku to chyba jesień 2014 - spotkania z Panią Architekt i załatwianie wszystkich
formalności prawnych (zapewne domyślacie się jak to jest w przypadku starych domów - oprócz tajemnic
konstrukcyjnych jest sporo niewyjaśnionych kwestii formalno-prawnych).
Pierwsze prace to zeszły weekend. Jak widać na zdjęciach śniegu było jeszcze całkiem sporo, ale
postanowiliśmy wykorzystać piękną pogodę i trochę "rozpoznać" teren, a i przy okazji posprzątać to i owo.
Rozpoznanie terenu odchorował Jaś i to dosłownie! Dopadła go potem grypa.
co jest dla nas tajemnicą - Rafał (Pan Mąż) mówi, że to kamień połączony białkami kurzymi i kto wie ile w
tym prawdy ;)
A teraz pora na trzy szybkie rzuty okiem na...
...front domu...
...widok od ogrodu...
... ogród widoczny ze schodów ganku...
Ścieżka widoczna w prawym dolnym rogu prowadzi do drugiej części ogrodu. Kiedyś Was tam zabiorę!
Do zobaczenia niebawem!
Marta, miło Cię gościć w skromnych progach Rancza :) Sama jestem ciekawa jak rozwinie się historia naszego domu, co za niespodzianki nas czekają na poszczególnych etapach.
OdpowiedzUsuńTymczasem chętnie zajrzę do Ciebie :)
Pozdrawiam,
Magda
Piękny ogród chyba masz za domkiem :) A dom na pewno powróci do dawnej świetności :)
OdpowiedzUsuńOgród jest fantastyczny - stare drzewa i krzewy, krzak agrestu, porzeczki... jest miejsce dla kur i gołębi... jest domek na drzewie, altana :)
UsuńJednak tak jak dom potrzebuje małych zmian :)
Pomalutku wszystko urządzicie tak jak trzeba :) Trzymam kciuki :)
UsuńPomalutku wszystko urządzicie tak jak trzeba :) Trzymam kciuki :)
Usuńto czekam na kolejne relacje :) Pozdrawiam cieplutko i życzę duuuużo sił na ranczowe przygody ;)
OdpowiedzUsuńChyba powinnam napisać "nie dziękuję" :) mam nadzieję, że sił, determinacji i pomysłów nam nie braknie :) pozdrawiam ciepło!
Usuń