piątek, 6 marca 2015

Szuflada ze starego stołu i jej tajemnicza zawartość

Pamiętacie mój skarb znaleziony podczas sprzątania ranczowego strychu? (klik!) Obiecałam, że pokażę Wam zawartość szuflady, która była sporym zaskoczeniem.


Szuflada strywała całkiem spory kawał historii - pomiędzy pajęczynami, resztkami ziarna (mój teść na Ranczu trzyma/ł całkiem sporo różnego ptactwa), znajdowało się kilka starych pocztówek z pozdrowieniami z różnych zakątków Polski, listy, święte obrazki, pagony, jakiś stary papier, dokumenty gwarancyje odbiornika telewizyjnego i .... stare zdjęcia!
Pierwsze oglądanie nastąpiło zaraz na strychu. Rafał niestety nikogo nie poznawał, a to tylko podsycało ciekawość.


Dopiero następnego dnia mama Rafała ( Ranczo to rodzinny dom jej ojca) przeglądając zdjęcia rozpoznawała i wskazywała kolejne osoby i miejsca z fotografii.
Każde ze znalezionych zdjęć jest niesamowite- niektóre już mocno wyblakły, inne są poplamione, a jeszcze inne wywołane na pięknym tłoczonym papierze ...
Nie ujmując współczesnej fotografii, ta z przed kilkudziesięciu lat jest taka ...  jak to nazwać?,  inna?, wyjątkowa?
Przeglądając kilkakrotnie te wszystkie zdjęcia zawsze wracałam do jednego...



 Trzy Damy na łące. Prawdopodobnie lato. Ciepły, słoneczny dzień, szum wysokich traw... tak spokojnie, naturalnie, beztrosko...
Jedną z Dam jest babcia Rafała - babcia Józia.
Ta fotografia tak mnie urzekła, iż  przypomniał mi się pomysł, który już jakiś czas temu krążył mi po głowie. Zawsze marzyłam o ścianie, która była by rodzinnym fotograficznym drzewem genealogicznym. Chciałabym na jednej ścianie zgromadzić fotografie mojej rodziny, rodziny Rafała i nasze współczesne... Co jakiś czas pewnie dokładalibyśmy kolejne, a każda taka chwila była by pretekstem do powspominania :)


Jak zwykle przeszukałam Pinterest w poszukiwaniu inspiracji choć do realizacji mojego pomysłu jeszcze całkiem daleko :)
 
 źródło: Pinterest
  źródło: Pinterest
   źródło: Pinterest

A jak Wy przechowujecie rodzinne fotografie? Tradycyjne albumy, twarde dyski czy właśnie ... ściany ?




A jutro, jak co weekend ostatnimi czasy czeka nas małe..... sprzątanie :)

Ściskam ciepło,

Magda




2 komentarze:

  1. Uwielbiam takie znaleziska! Mam to ogromne szczęście ,że moja babcia pieczołowicie przechowuje rodzinne pamiątki. Cudowne są dni kiedy mogę delektować się spokojem płynących ze starych zdjęć i słuchać opowieści Nestorki.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilo, ja też uwielbiam wyszukiwać "starocie", cudowne uczucie odkrywać zapomniane!

      Usuń