sobota, 4 kwietnia 2015

Drzwi do Rancza


Po ostatniej porażce ( klik!) postanowiłam wykorzystać dzisiejszą sobotę i zająć się kolejnym "skarbem" z Rancza czyli drzwiami.
Wzięłam sobie do serca rady Marty (klik!), która wspaniale odnowiła stare drzwi i przy pomocy prezentu od Zajączka (czyt. Rafała ;) ) odsłaniałam kolejne warstwy na drzwiach.


Oczywiście i tu czekała mnie mała niespodzianka - obie strony różnią się warstwami. Z jednej strony farba schodzi w miarę gładko, natomiast na drugiej stronie jedną z warstw stanowi coś brązowego, co bardzo się ciągnie i klei - niczym smoła...


 Na małym fragmencie staraliśmy się sprawdzić jaki kolor i fakturę będzie miało drewno... Wygląda obiecująco, ale postanowiłam z zachwytami poczekać na koniec prac.
W trakcie okazało się, że szyby z jednej strony są przymocowane kitem, który również został pokryty lakierami i nie wyglądał już zbyt dobrze. Wyciąganiem szyb zajął się Rafał. Szczerze powiedziawszy podziwiam go za tą dłubaninę tym bardziej, że czeka go to jeszcze dwukrotnie ( mamy jeszcze dwie pary drzwi ze szkłami, plus jedne pełne zasłonięte szafami, więc nie wiem jeszcze czy i co z nimi zrobimy).
 Drzwi mają sporo detali, więc ciężka praca przed nami, ale myślę, że się opłaci :)

Jutro ciąg dalszy prac...
Aha! Miałam Was zapytać o radę! Pod warstwami lakieru odkryłam dziurki korników - zdrowy rozsądek nakazuje mi zastosować jakiś preparat, gdy je już oczyszczę, ale z drugiej strony myślę, że korniki już są w tym lepszym świecie ;) bo zostały szczelnie przykryte lakierem...
Jak myślicie - zabezpieczać je jakoś?

A jak Wam mijają Święta? Leżąco i odpoczywająco czy raczej pracowicie?


Uściski,
Magda


4 komentarze:

  1. Odrestaurowanie takich drzwi na pewno wymaga ogromnego nakładu pracy, ale warto :) Myślę, że środek przeciwko kornikom nie zaszkodzi, tak zapobiegawczo i na wszelki wypadek bym zastosowała :).
    Miłego dnia! Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A możesz jakiś konkretny polecić? Chyba zabezpieczenie to dobry pomysł, bo spodnia część drzwi nie była wogóle zabezpieczona i było tam naprawdę sporo dziurek.

      Usuń
  2. Już uwielbiam ...koniecznie chemia do wytrucia robala ;-)...u mnie w skrzyni były spuszczele...poczytaj sobie http://ozebrze.blogspot.com/search/label/SKRZYNIA . Ja do trucia używałam http://www.altax.pl/produkty/preparat-owadobojczy-hylotox-q/...po posmarowaniu, a raczej zlaniu szczelnie zawinęłam folią strech i stało sobie tak dwa tygodnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, dziękuję bardzo za linki! To bardzo cenne informacje - dokładny opis Twojej wojny uświadomił mi co mnie czeka jak chodzi o drzwi! Oprócz ogromu pracy, tchnęłaś we mnie też wiarę, że nie ma rzeczy niemożliwych! Efekty finalne wynagradzają wszystko :)

      Usuń