czwartek, 3 marca 2016

SSZ I ROK BLOGOWANIA!

No i przegapiłam... sama nie wiem nawet kiedy!
Znaczy kiedy była rocznica blogowania to wiem - 20.02.2016 r. ( tutaj znajdziecie nasz pierwszy post i zdjęcia jak to kiedyś Ranczo wyglądało ).

Czemu przegapiłam? Bo jestem blogowym leniem. łatwiej, szybciej i dynamiczniej porozumiewam się ze światem przez INSTAGRAMA.
Kolejny powód przegapienia to szalony czas, który u nas ostatnio nastał - wszystko nabrało tempa, sprawy zaczynają się piętrzyć, decyzje przeciągają się w nieskończoność...

Ale może wystarczy tych tłumaczeń i użalania się nad sobą :)

SSZ osiągneliśmy już jakiś czas temu. Ranczo wreszcie jakoś zaczyna wyglądać, a my cieszymy się , że po salonie nie hula wiatr i można posiedzieć przy rozgrzanej do czerwoności kozie.
Obecnie Pan Elektryk walczy z naszym kolorowym graffiti rozsianym po całym domu, teściu uszczelnia dziury pomiędzy murłatą a krokwiami, Pan Stolarz wycenia i projektuje : kuchnie, schody, podłogi,parapety,drzwi, ramki do okien, stół i .... ufff chyba tyle ;)
Na Pana od Instalacji Wodnych też już czeka nasza radosna twórczość!

A my co porabiamy?!

Ja walczę z projektem "dużej" łazienki (co za koszmar!!), Rafał wybiera i porównuje piany do ocieplenia dachu, jednocześnie rysuje barierki, prowadzi finansową stronę budowy (póki co nie chce tych wyliczeń widzieć ;) ).

Następny tydzień to decyzja odnośnie wyglądu elewacji, wskazanie konkretnych kolorów i ułożenia cegieł, bo ekipa wchodzi już w kwietniu!!

Jeśli jesteście z nami na Insta to zapewne wiecie, że któregoś dnia Rafał sprawdził czy stara cegła z Rancza nada się w ogóle do cięcia... Nie chcemy dokładać ani w salonie ani na elewacji kolejnego muru to raz, a dwa ilość materiału też mamy ograniczoną, w przeciwieństwie do wyobraźni ;)
Zwykła szlifierka kątowa dała radę, ale na krótszym boku. Cegła się nie rozsypała - to tchnie w nas nadzieję :)
Teraz myślimy czy wypożyczyć czy kupić stosowną maszynę, która pozwoli szybciej, łatwiej i sprawniej pociąć stosik naszych cegieł.



A tymczasem zapraszam Was na szybką foto relację z budowy...

W Tłusty Czwartek na budowę wkroczyła nasza niesamowita ekipa od okien. Oprócz szklanych tafli przywieźli ze sobą zapas pączków, który potem został uzupełniony przez Rafała... O szczęście niepojęte gdy nie jesteś na diecie bezglutenowej!


Jeśli jesteście na etapie poszukiwania firmy dostarczającej i montującej okna to czystym sumieniem możemy Wam polecić firmę Maxmonter (ich fanpage na facebooku). Okna zamontowali sprawnie, dokładnie, a budowę po sobie wysprzątali tak, że byłam naprawdę mocno zdziwiona.



  Montaż okna w naszej sypialni.


 HS czeka na swoją kolej ;)

Okna na parterze z widokiem na podjazd. Prawe okno - kotłownia, lewe - mała łazienka.


Okna dachowe to samodzielny wybór Rafała, za który został pochwalony przez Pana Piotra z Maxmontera - ponoć są całkiem dobre :)


Dodatkowo, jak już zapewne wiecie, zamontowaliśmy świetlik, którego funkcją będzie doświetlenie holu na piętrze i wpuszczenie światła na schody. Poniżej zdjęcie dla wszystkich, którzy uważają , że to rozwiązanie szpeci dach...



 Co prawda jeszcze nie wiemy jak w praktyce będzie się go użytkowało, choć jeśli chodzi o mnie to każde dodatkowe źródło naturalnego światła jest bezcenne :)

 Świetlik od wewnątrz.

Na zdjęciach poniżej widać już w całości SSZ :) Proszę zwrócić uwagę na nasze drzwi - ostatni krzyk mody połączenie drzwi użytku publicznego i forniru :D
Można też dostrzec jak z perspektywy wygląda świetlik.




Kolejne tygodnie mijały na porządkowaniu pomieszczeń...


Układaniu sufitu, a jednocześnie podłogi na strychu...


Montażu kozy, a potem długich godzinach spędzonych na paleniu w niej....




Gdy Jaś był malutki zwykł mawiać "leci komin z dymina".
To jeden z pierwszych, naszych "kominów z dymina" :)








Skoro już powiedzmy powróciłam do blogowania z chęcią napiszę post na życzenie :) tzn. chciałabym Was zapytać jakiego typu post zainteresowałby Was najbardziej. Powinnam rozwinąć tematykę techniczną - wybranych okien i ich parametrów, dachu itp.itd., pokazać jak wygląda wnętrze Rancza we wszystkich kolorach tęczy czyli gdzie zaplanowaliśmy oświetlenie oraz inne instalacje, czy może wolicie przebrnąć ze mną przez tematykę projektową - łazienek, kuchni i elewacji.

Będzie mi miło jeśli coś podpowiecie :)


Tymczasem żegnam się, pozdrawiam, ściskam i do następnego! :D

Magda


-

13 komentarzy:

  1. Ależ ja Wam zazdroszczę tego etapu prac :) Dym z komina to już dom :)))
    Ja chętnie poczytam o wszystkim !!!! oknach, dachu i wnętrzach oczywiście :)
    Z niecierpliwością czekam na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, że ja nigdy nie doczytałam, że remontujecie stary dom ? Zawsze zakładałam, że budujecie nowy. Bardzo mi teraz wstyd :/

    Złożę egoistyczne zamówienie na post o oświetleniu. Mam ciągłe wrażenie, że muszę poustawiać meble, pomieszkać z nimi jakiś czas i wtedy dopiero zdecydować gdzie będzie dokładnie wisiała lampa nad stołem. Resztę chyba ogarniam :) Masz to tak dokładnie wyliczone ? Może jakieś myki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz tak się złożyło, że z wielkiego remontu i jedynie przebudowy nie zostało nic... Im dalej brnęliśmy w Stare Ranczo tym bardziej okazywało się, że nic nie nadaje się do wykorzystania. Całość została zrównana z ziemią, my staraliśmy się pozostawić część materiałów (stare cegły, stare belki, kamień, zdjęcia, meble, drzwi itp.)
      Postaram się dokładnie opisać jak ustalaliśmy światła - czy sprawdzą się okaże się po zamieszkaniu, ale mam wrażenie, że pomyśleliśmy o wszystkim... jeśli nie to na pewno będzie tego mało... ;)

      Usuń
  3. Świetnie! Widać, że prace postępują :)
    Ściskam, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dzieje się, dzieje... najważniejsze, że dom jest na takim etapie, że można działać w środku :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. Go Ranczo! Ekipa dopingująca widzi duży postęp prac. Nie mam pojęcia o czym piszesz, no ok... może wiem co to świetlik. Już niedługo najlepsze: wybór mebli, ramek i chodników, czyli zostaniesz królową podejmowania szybkich decyzji

    OdpowiedzUsuń
  5. Już niedługo myślę, że bardziej odnajdziesz się tutaj - będzie mniej technicznie, a bardziej wystrojowo - nastrojowo ;) Ja Królową Szybkich Decyzji?! buhahaha... nie sądzę ;) Ale życzę tego sobie i swojej rodzinie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Budowy? :D ;) mam nadzieję jednak, że blogowania ;)

      Usuń
  7. Jest tak hmmm...namacalnie! Lubię tu zaglądać i podpatrywać, jak wijecie własne gniazdko.
    Niech już te drzwi będą własciwe , bo ja tu z wiankiem czekam ;)
    Buziaki dla remontowej ekipy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pisz o tym co Ci serce podpowiada ! Mój dom już stoi! Zwierzątko w salonie tj. kozę :) mieliśmy taką samą. Tamta już u kogo innego na budowie. A u nas inna koza, która nas cieszy bardzo!. Zresztą jak wiele rzeczy w naszym życiu!

    OdpowiedzUsuń