sobota, 15 lipca 2017

Skąd cegła? - czyli wszystko o cegle robiórkowej.








Zanim reaktywowałam bloga wiedziałam, że gdybym miała napisać tutaj jakąś notatkę budowlaną byłby to szczegółowy opis dotyczący naszych cegieł.
Na istagramie otrzymujemy naprawdę sporo pytań o pochodzenie cegieł, ale także o sposób ich przygotowania do montażu , a potem o sam montaż.
Prawie za każdym razem jak tylko umieszczę zdjęcie z cegłą w tle, sypią się pytania… Staramy się na bieżąco odpowiadać i na te bezpośrednio pod daną fotografią i te które przychodzą do szufladki, ale…
Skoro jednak pytania ciągle się pojawiają oznacza to, że takie małe kompendium wiedzy przyda się Wam. Zapraszam na krótki przewodnik - od odzyskiwania cegieł aż po ich użytkowanie .




POCHODZENIE CEGŁY



Burząc Stare Ranczo marzyłam by ściana, która łączy nasz dom z domem sąsiada była ścianą z cegieł,albo przynajmniej z ładnie ułożonego kamienia. Marzenia marzeniami, a rzeczywistość wyglądała tak…. 






Musieliśmy, więc pozyskać cegłę z innych ścian domu. Ostrożnie wyciągane, były później poddawane wstępnemu oczyszczaniu. Odbywało się to ręcznie przy użyciu młotków murarskich.




Następnie przenosiliśmy je na koniec ogrodu (tam znowu były trochę oczyszcane) , staranie układając gdyż musiały poczekać na swoją kolej.


 Na dobrą sprawę cegła była wystawiona na zewnętrzne warunki atmosferyczne przez kilka miesięcy. Myślę, że dzięki temu leżakowaniu trochę wypłukała się zaprawa, której nie udało nam się dokładnie wyczyścić. Ale do samego czyszczenia cegły dojdziemy…
W między czasie zastanawialiśmy się co dalej. Odpadła opcja doklejania do istniejących ścian kolejnych ścian murowanych z cegieł. Najrozsądniej było pociąć cegłę. ALE CZYM?!



CIĘCIE CEGŁY



Najpierw sprawdziliśmy czy w ogóle nasza cegła nadaje się do cięcia. Rafał użył do tego szlifierki kątowej (tarcza 230 mm).


Okazało się, że cegła nie rozsypuje się… Tchnęło to w nas nadzieję, bo mieliśmy wątpliwości jak chodzi o jej jakość.

Potem Rafał znalazł firmę, która zajmuje się wypożyczaniem sprzętu budowlanego. Wypożyczyliśmy przecinarkę NORTON CM42 COMPACT.




W naszym przypadku to rozwiązanie było ekonomiczniejsze. Zakup tego urządzenia to koszt około 4800 zł. W przypadku wypożyczenia płaciliśmy stawkę dobową plus stawkę za milimetry zużytej tarczy.

Zyskaliśmy naprawdę sporo materiału– część cegły cięliśmy z dwóch stron na wąskie płytki (grubości około 2 cm), inną partię cięliśmy na narożniki.




Jak zwykle pogoda nie do końca nam sprzyjała…




CEGLANE SPA





Zanim pocięte płytki wędrowały na ten zgrabny stosik ze zdjęcia były wstępnie oczyszczane z pyłu, który powstał przy ich cięciu. Wstępne mycie odbywało się w wiadrze ;)
Potem do akcji wkroczył Karcher i było już bardziej profesjonalnie.



Usuneliśmy w ten sposób resztki zaprawy, zielony nalot, który pojawił się na niektórych związku z ich długim leżakowaniem.

Potem cegły potrzebne do montażu na ścianie kuchennej i salonowej zostały przeniesione do środka domu. W ten sposób wysuszyliśmy potrzebną nam partię. Pozostałe stoją dalej w ogrodzie i czekają na swoją kolej ;)






MONTAŻ CEGIEŁ




Ściana została zagruntowana UNI-GRUNTEM firmy Atlas, a do przyklejania cegły użyliśmy kleju do płytek Ceresit CM-11.



Po przyklejeniu cegły zaczęła się zabawa w fugowanie.



Jako fugi użyliśmy zaprawy do klinkieru Klinker S firmy Baumit w jasno szarym kolorze.


Cegłę mamy w dwóch miejscach – salon i kuchnia. W obu miejscach użyliśmy tego samego materiału do fugowania, ale wykończenie jest trochę inne. Zresztą spójrzcie sami.

SALON




KUCHNIA



Dlaczego tak?
Osobiście bardziej podoba mi się fuga w salonie – jest głębsza, jakby nadgryziona zębem czasu ;) ( po jej położeniu, i lekkim przeschnięciu była „drapana” tak aby jej powierzchnia nie była idealnie równa). Jednak w kuchni musieliśmy postawić na bardziej praktyczne rozwiązanie. Fuga jest położona na równi z cegłami. I w miarę gładka.




IMPREGNACJA CEGŁY





W salonie zastosowaliśmy:


Natomiast w kuchni musieliśmy, a raczej chcieliśmy, zastosować coś do ekstremalnych ;) warunków kulinarnych. 
Powierzchnia miała zostać zabezpieczona przed wodą, tłuszczami i być łatwo zmywalna.
Tutaj sięgnęliśmy po rady innych i tak dzięki Kasi z Kreatywnego Życia zastosowaliśmy ProtectGuard.
Myślę, że po ten sam produkt sięgniemy, gdy przyjdzie impregnować nam cegłę na zewnątrz…. Drzwi wejściowe wciąż czekają na swoje wykończenie.




JAK SPRAWDZA SIĘ CEGŁA W KUCHNI ?






Szczerze? Miałam poważne wątpliwości jak to będzie z cegłą tuż przy płycie indukcyjnej. Przede wszystkim obawiałam się jak utrzymać czystość… Z pomocą w podjęciu decyzji przyszła Agata Krzyżanowska, która ma także cegłę w kuchni. Jako, że użytkuje ją jakiś czas ;) zaufałam jej argumentom.
Z kuchni korzystam już parę miesięcy i powiem Wam, że to była najlepsza decyzja! Wszystko „schodzi” z cegły bez problemu (oczywiście usuwam to na bieżąco! Jeśli zostawicie coś na dłużej nie mogę Wam tego gwarantować ;) ), utrzymanie czystości jest banalnie proste i nie widać żadnych mazi, plam itp.
Gdybym miała zrobić kuchnię raz jeszcze… postawiłabym znowu na cegły!




SKĄD WZIĄĆ CEGŁĘ?








Zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma w zanadrzu jakiś stary budynek do rozbiórki. Jeśli jednak zależy Wam na starej cegle i chcecie zrobić to wszystko samemu to można wykorzystać stary i niezbyt odkrywczy sposób czyli przeszukiwanie lokalnych ogłoszeń. Ludzie chcą się pozbyć wielu różnych materiałów – rozbiórkowej cegły, wapienia wykopanego podczas tworzenia fundamentów, dech ze starej stodoły itd. Itp.
Czasami warto rozejrzeć się po okolicy – krajobraz dookoła nas się zmienia bardzo intensywnie . Może akurat tuż obok ktoś coś wyburza?
Wiem jednak, że takie rozwiązanie na jakie my się zdecydowaliśmy jest dla totalnych wariatów . No bo kto przy zdrowych zmysłach i gotowcach dostępnych na rynku chce się tak babrać ;)? Tylko wariaci!

Jeśli chcielibyście cegłę we wnętrzu, ale nie macie ochoty na taką zabawę o której tutaj piszę przeszukajcie internet. Mam wrażenie, że jest zatrzęsienie firm, które przygotują dla Was cegłę do przyklejenia na ścianie.
Niestety nie polecę żadnej konkretnej, gdyż nie mamy w tej kwestii doświadczenia.
Kolejnym rozwiązaniem są cegły dekoracyjne gipsowe dostępne prawie w każdym markecie budowlanym, ale… jak to delikatnie ubrać w słowa? Serio to nie to samo. Tak jak prawdziwa roślina i sztuczna roślina.
Wydaje mi się, że wszystko opisałam, ale… jeśli macie jakieś pytanie piszcie tutaj. Postaramy się odpowiedzieć. Dzięki temu cała ceglana wiedza zostanie zebrana w jednym miejscu i być może komuś się przyda. Bo na to, że znikną pytania „skąd cegła?” chyba nie mam co liczyć ;)


Pozdrawiamy serdecznie po długiej przerwie. A jaka przerwa taki post ;)

Magda
Rafał
Jaś
Jeremi


19 komentarzy:

  1. Też wszystko robiłam i robię wspólnie z moim M. Cieszę się, że wystartowałaś z tym postem😊 Przecież koszt zakupu i położenia płytek ceglanych, to ogromne pieniądze...A tymczasem Wy to zrobiliście sami i w dodatku perfekcyjnie 😁😁😁 P.S: Buziaki od monstery (jest już w doniczce i na się super!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My jeszcze możemy liczyć na pomoc teścia, który podgania z robotą, gdy my np. jesteśmy w pracy. W przeciwnym razie tę ścianę skończylibyśmy układać chyba na emeryturze ;) P.S. O jak się cieszę, że się zadomowiła!

      Usuń
  2. Właśnie skończyłam układać cegłę na pierwszej ścianie ( w sypialni) Czeka mnie jeszcze ściana w salonie. Wszyscy mnie straszą przed fugowaniem, że to strasznie długo i trudno. Długo? pewnie tak, bo to mozolna robota :-) Ale czy tak trudno? powiedz proszę jak fugowałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz! A myślałam, że wszystko opisałam! Fugowanie nie jest trudne, dla mnie nie było też nudne i się nie dłużyło. To jak z szydełkowaniem - wyciszało mnie ;) Sama technika fugowania jaką wypracowaliśmy to nabieranie materiału na szpachlę malarską, lub kielnie ( to chyba nawet wygodniejsze) przykładanie jej na brzeg cegły i potem delikatne zsuwanie materiału do fugi, przyciskanie. Do samego "wciskania"zaprawy na miejsce używaliśmy fugownicy czyli takiego cienkiego metalowego pręta na rękojeści. Są w sklepach dostępne chyba dwie grubości. Nam teściu dorobił cieńszą tę metalową końcówkę tak aby lepiej wchodziła między fugi. Napisałam to jasno? Jeśli nie spróbuję jeszcze raz :)

      Usuń
    2. Tak, jasno😊 Dziękuję☺ A postarzanie i drapanie fugi to jakim nsrzędziem?

      Usuń
    3. Dokładnie tą samą fugownicą, ale pamiętaj aby odczekać trochę, aż fuga przeschnie.

      Usuń
  3. Ogromnie się cieszę że wróciliście! Z blogiem jakoś bardziej mi ,,pod rękę,, ;)
    Ogrom pracy za Wami, ale cegła prezentuje się niebywale i daje świetne tło dla pozostałych sprzętów.
    Szacunek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę :) Istagram jest fajny, ale to tu mogę się tak wypisać :D

      Usuń
  4. Ranczo od nowa dzieki za tego posta!niedługo zaczynamy budować dom i chcemy by dom "miał to cos" - cześć elewacji chciałabym w starej cegle. Gotowe,pocięte plastry są trochę drogie, a moi rodzice mają na zbyciu "trochę" starej cegły. Dzięki Wam wiem jak ją wykorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz :) czyli pisałam specjalnie dla Was! U nas też cegła ma wylądować w jednym miejscu na elewacji - już się nie mogę doczekać tego! Trzymam za Was kciuki i gdybyście potrzebowali pomocy - pisz śmiało :)

      Usuń
    2. Będę pamiętać - dzięki :)

      Usuń
  5. Świetny, praktyczny post! Roboty mieliście bardzo dużo, ale dla efektu warto :). Cegła z odzysku prezentuje się pięknie.

    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo, wydaje mi się, że drogą na skróty niewiele się osiąga :) Poza tym to fantastyczne uczucie gdy towarzyszy Ci w życiu codziennym coś z historią :)

      Usuń
  6. O! Widzę, że dobrze trafiłam. Też mi się zamarzyła cegła na fragmencie elewacji, tylko biję się z myślami, czy pod wpływem warunków atmosferycznych nie będzie się kruszyć... Wiadomo - zaimpregnować trzeba, ale czym? Zwłaszcza, że chcę tę cegłę pomalować na grafitowo. Macie jakieś doświadczenia z taką cegłą na zewnątrz? (znajomi, rodzina?) Wasza cegła jest świetna. Pozdrawiam ciepło, Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest piękna nie ma co :)
    W kuchni też wygląda rewelacyjnie.
    Bardzo lubię cegłę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny pomysł! My mamy mnóstwo cegły z gruzu, który przywieziono Nam na podwyższenie terenu działki. I to ZA DARMO. Chcieliśmy kupić cegłę gotową, ale koszty są ogromne! Los chyba Nam zesłał taką okazję wiedząc, że marzymy i cegle wewnątrz i na zewnątrz. I w ten sposób prawie za darmo pozyskamy płytki z cegły 🙂 Warto działać samemu. A jakie wspomnienia! 🙂

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń