sobota, 21 lutego 2015

SPRZĄTAMY! czyli wiosenne porządki

Nie wiem czy to nie lekka przesada twierdzić, że to wiosenne (?) porządki, ale patrząc na dzisiejsze błękitne niebo i słysząc wodę płynącą wartkim strumieniem starą rynną nabrałam przekonania, że pogoda będzie nam już sprzyjać!
Zaczęliśmy od garażu - to tu będzie nasze centrum dowodzenia, gdy weźmiemy się za Ranczo. Zrobiliśmy całkiem sporo miejsca, zostawiając jednak trochę zabawek Jasia, zdobyczną szafę, stolik, stół, krzesła, trochę drewna.... ufff! czy to miejsce jest z gumy?!
A pomyśleć, że za jakiś czas będziemy musieli upchnąć skarby, które mamy ukryte w różnych zakamarkach domu.
Jakby tego było mało dzisiejsza wyprawa na strych zaowocowała kilkoma drobiazgami, które muszą z nami pozostać! Wśród nich jest najpiękniejszy stół jaki mogłabym sobie wymarzyć!

Mimo wszystko obawiam się jednego - że moja natura chomika nie pozwoli nam ograniczyć RZECZY, że będzie mi żal się z nimi rozstawać, że będę je przekładała z miejsca na miejsce, że będę je upychała po rodzinie i znajomych na przechowanie... Macie może jakieś rady jak wyławiać perełki, a jak rozstawać się z resztą?
Będę bardzo wdzięczna za rady, a póki co...


... sprzątamy!


5 komentarzy:

  1. Witaj, z pozbywaniem się róznych przedmiotów poczekaj aż cały dom będzie skończony :) Wtedy będziesz wiedziała co ci jeszcze posłuży a co możesz oddać z lekkim sercem :) Ściski kochana pa do miłego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boję się tylko jednego, że braknie mi miejsca na przechowywanie! Albo zdobędę nową specjalizację - Mistrzyni Upychania! Pozdrawiam serdecznie, Magda

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń