Znaczy kiedy była rocznica blogowania to wiem - 20.02.2016 r. ( tutaj znajdziecie nasz pierwszy post i zdjęcia jak to kiedyś Ranczo wyglądało ).
Czemu przegapiłam? Bo jestem blogowym leniem. łatwiej, szybciej i dynamiczniej porozumiewam się ze światem przez INSTAGRAMA.
Kolejny powód przegapienia to szalony czas, który u nas ostatnio nastał - wszystko nabrało tempa, sprawy zaczynają się piętrzyć, decyzje przeciągają się w nieskończoność...
Ale może wystarczy tych tłumaczeń i użalania się nad sobą :)
SSZ osiągneliśmy już jakiś czas temu. Ranczo wreszcie jakoś zaczyna wyglądać, a my cieszymy się , że po salonie nie hula wiatr i można posiedzieć przy rozgrzanej do czerwoności kozie.
Obecnie Pan Elektryk walczy z naszym kolorowym graffiti rozsianym po całym domu, teściu uszczelnia dziury pomiędzy murłatą a krokwiami, Pan Stolarz wycenia i projektuje : kuchnie, schody, podłogi,parapety,drzwi, ramki do okien, stół i .... ufff chyba tyle ;)
Na Pana od Instalacji Wodnych też już czeka nasza radosna twórczość!
A my co porabiamy?!
Ja walczę z projektem "dużej" łazienki (co za koszmar!!), Rafał wybiera i porównuje piany do ocieplenia dachu, jednocześnie rysuje barierki, prowadzi finansową stronę budowy (póki co nie chce tych wyliczeń widzieć ;) ).
Następny tydzień to decyzja odnośnie wyglądu elewacji, wskazanie konkretnych kolorów i ułożenia cegieł, bo ekipa wchodzi już w kwietniu!!
Jeśli jesteście z nami na Insta to zapewne wiecie, że któregoś dnia Rafał sprawdził czy stara cegła z Rancza nada się w ogóle do cięcia... Nie chcemy dokładać ani w salonie ani na elewacji kolejnego muru to raz, a dwa ilość materiału też mamy ograniczoną, w przeciwieństwie do wyobraźni ;)
Zwykła szlifierka kątowa dała radę, ale na krótszym boku. Cegła się nie rozsypała - to tchnie w nas nadzieję :)
Teraz myślimy czy wypożyczyć czy kupić stosowną maszynę, która pozwoli szybciej, łatwiej i sprawniej pociąć stosik naszych cegieł.
A tymczasem zapraszam Was na szybką foto relację z budowy...
W Tłusty Czwartek na budowę wkroczyła nasza niesamowita ekipa od okien. Oprócz szklanych tafli przywieźli ze sobą zapas pączków, który potem został uzupełniony przez Rafała... O szczęście niepojęte gdy nie jesteś na diecie bezglutenowej!
Jeśli jesteście na etapie poszukiwania firmy dostarczającej i montującej okna to czystym sumieniem możemy Wam polecić firmę Maxmonter (ich fanpage na facebooku). Okna zamontowali sprawnie, dokładnie, a budowę po sobie wysprzątali tak, że byłam naprawdę mocno zdziwiona.
Montaż okna w naszej sypialni.
HS czeka na swoją kolej ;)
Okna na parterze z widokiem na podjazd. Prawe okno - kotłownia, lewe - mała łazienka.
Okna dachowe to samodzielny wybór Rafała, za który został pochwalony przez Pana Piotra z Maxmontera - ponoć są całkiem dobre :)
Dodatkowo, jak już zapewne wiecie, zamontowaliśmy świetlik, którego funkcją będzie doświetlenie holu na piętrze i wpuszczenie światła na schody. Poniżej zdjęcie dla wszystkich, którzy uważają , że to rozwiązanie szpeci dach...
Co prawda jeszcze nie wiemy jak w praktyce będzie się go użytkowało, choć jeśli chodzi o mnie to każde dodatkowe źródło naturalnego światła jest bezcenne :)
Świetlik od wewnątrz.
Na zdjęciach poniżej widać już w całości SSZ :) Proszę zwrócić uwagę na nasze drzwi - ostatni krzyk mody połączenie drzwi użytku publicznego i forniru :D
Można też dostrzec jak z perspektywy wygląda świetlik.
Kolejne tygodnie mijały na porządkowaniu pomieszczeń...
Układaniu sufitu, a jednocześnie podłogi na strychu...
Montażu kozy, a potem długich godzinach spędzonych na paleniu w niej....
Gdy Jaś był malutki zwykł mawiać "leci komin z dymina".
To jeden z pierwszych, naszych "kominów z dymina" :)
To jeden z pierwszych, naszych "kominów z dymina" :)
Skoro już powiedzmy powróciłam do blogowania z chęcią napiszę post na życzenie :) tzn. chciałabym Was zapytać jakiego typu post zainteresowałby Was najbardziej. Powinnam rozwinąć tematykę techniczną - wybranych okien i ich parametrów, dachu itp.itd., pokazać jak wygląda wnętrze Rancza we wszystkich kolorach tęczy czyli gdzie zaplanowaliśmy oświetlenie oraz inne instalacje, czy może wolicie przebrnąć ze mną przez tematykę projektową - łazienek, kuchni i elewacji.
Będzie mi miło jeśli coś podpowiecie :)
Tymczasem żegnam się, pozdrawiam, ściskam i do następnego! :D
Magda
-
Ależ ja Wam zazdroszczę tego etapu prac :) Dym z komina to już dom :)))
OdpowiedzUsuńJa chętnie poczytam o wszystkim !!!! oknach, dachu i wnętrzach oczywiście :)
Z niecierpliwością czekam na nowy wpis :)
Kasia :) Da się zrobić!
UsuńWiesz, że ja nigdy nie doczytałam, że remontujecie stary dom ? Zawsze zakładałam, że budujecie nowy. Bardzo mi teraz wstyd :/
OdpowiedzUsuńZłożę egoistyczne zamówienie na post o oświetleniu. Mam ciągłe wrażenie, że muszę poustawiać meble, pomieszkać z nimi jakiś czas i wtedy dopiero zdecydować gdzie będzie dokładnie wisiała lampa nad stołem. Resztę chyba ogarniam :) Masz to tak dokładnie wyliczone ? Może jakieś myki ?
Widzisz tak się złożyło, że z wielkiego remontu i jedynie przebudowy nie zostało nic... Im dalej brnęliśmy w Stare Ranczo tym bardziej okazywało się, że nic nie nadaje się do wykorzystania. Całość została zrównana z ziemią, my staraliśmy się pozostawić część materiałów (stare cegły, stare belki, kamień, zdjęcia, meble, drzwi itp.)
UsuńPostaram się dokładnie opisać jak ustalaliśmy światła - czy sprawdzą się okaże się po zamieszkaniu, ale mam wrażenie, że pomyśleliśmy o wszystkim... jeśli nie to na pewno będzie tego mało... ;)
Świetnie! Widać, że prace postępują :)
OdpowiedzUsuńŚciskam, Marta
Oj dzieje się, dzieje... najważniejsze, że dom jest na takim etapie, że można działać w środku :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Go Ranczo! Ekipa dopingująca widzi duży postęp prac. Nie mam pojęcia o czym piszesz, no ok... może wiem co to świetlik. Już niedługo najlepsze: wybór mebli, ramek i chodników, czyli zostaniesz królową podejmowania szybkich decyzji
OdpowiedzUsuńJuż niedługo myślę, że bardziej odnajdziesz się tutaj - będzie mniej technicznie, a bardziej wystrojowo - nastrojowo ;) Ja Królową Szybkich Decyzji?! buhahaha... nie sądzę ;) Ale życzę tego sobie i swojej rodzinie :D
OdpowiedzUsuństoooo lat:)))
OdpowiedzUsuńBudowy? :D ;) mam nadzieję jednak, że blogowania ;)
UsuńJest tak hmmm...namacalnie! Lubię tu zaglądać i podpatrywać, jak wijecie własne gniazdko.
OdpowiedzUsuńNiech już te drzwi będą własciwe , bo ja tu z wiankiem czekam ;)
Buziaki dla remontowej ekipy.
Pisz o tym co Ci serce podpowiada ! Mój dom już stoi! Zwierzątko w salonie tj. kozę :) mieliśmy taką samą. Tamta już u kogo innego na budowie. A u nas inna koza, która nas cieszy bardzo!. Zresztą jak wiele rzeczy w naszym życiu!
OdpowiedzUsuńPółrocze bez blogowania? No nie
OdpowiedzUsuńUważam, że bramy garażowe od https://www.novoferm.pl/ są idealnym wyborem dla wymagających użytkowników – trwałe, eleganckie, wyposażone w funkcje ułatwiające codzienne użytkowanie.
OdpowiedzUsuń